„Ulubieniec biura” Mao Baiwan z DMK Laser wyrabia psikusy: doniczkowe rośliny padają ofiarą jego szaleństw
Ostatnio w biurze Laser dmk wydarzył się uroczy incydent — nasz „specjalny członek” zespołu, Mao Baiwan, zbyt psotny, pozostawił doniczkowe rośliny bez życia, co jednocześnie denerwuje i rozbawia wszystkich.
Oto co się stało: pothosy i sukulenty na parapecie w biurze kiedyś były bujne i zielone, stanowiąc orzeźwiający widok dla wszystkich, którzy chcieli odpocząć wzrokiem. Ale od czasu gdy Mao Baiwan zostało "ulubieńcem biura", doniczkowe rośliny zmieniły się w jego prywatne plac zabaw. Co dzień pracownicy widzieli, jak skacze na parapet i kopie w ziemi doniczek, rozsypując ziemię po całym parapecie; albo jak trzyma się pnączy pothosu jak na huśtawce, przewracając liście; czasem nawet zwija się obok doniczek, by sobie pospać, miażdżąc pothosy, aż te więdną. Na początku wszyscy starali się szybko sprzątać i ratować rośliny, ale "wytrwałość" Mao Baiwan okazała się zbyt duża. Wkrótce rośliny doniczkowe stopniowo traciły swoje siły życiowe.

Mimo to, że Mao Baiwan bywa psotny, przyniósł wiele radości do biura. Na przykład, gdy wszyscy czują zmęczenie po pracy, tarza się o stopy, udając kokietowanie; podczas spotkań zakrada się do sali konferencyjnej i siada w kącie jako "słuchacz". Jego wesoła i przytulna natura od dawna uczyniła z niego prawdziwego "specjalistę od rozładowywania stresu" dla wszystkich.
W DMK Laser nie tylko cenimy rozwój kompetencji zawodowych, ale także dążymy do tworzenia ciepłej i pełnej serdeczności atmosfery zespołu. Takie "małe incydenty", jak te związane z Mao Baiwanem, dodają naszej codziennej pracy odrobinę ciepła i prostoty. Na koniec chcemy nawiązać z Wami interakcję: Czy w Waszej firmie jest uroczy "ulubieniec biura"? A może mieliście już okazję doświadczyć, jak zwierzęta domowe potrafią "robić kłopoty"? Zapraszamy do komentowania i dzielenia się swoimi historiami!
EN
AR
CS
NL
FR
DE
IT
JA
KO
PL
PT
RU
ES
UK
TH
TR